Archiwum listopad 2004


lis 28 2004 entuzjastka ze mnie dzisiaj jak cholera
Komentarze: 2

Kac. Kac. Kac. Kac. Kac. Kac. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Kac.

 

(i chce mi sie duzo rzeczy, a nie jestem w stanie)

 

odyseya : :
lis 24 2004 Muszu, ty geniuszu...
Komentarze: 5

Znowu to zrobilam... kupilam kubek..... KOLEJNY

a poszlam po zeszyt do polaka...

ktos tu chyba ma rzeczywiscie jakies problemy z glowa...

 

ale za to jaki zajebisty :D

a ja ciagle chodze po domu w Lazarza swetrze i nic nie robie...

i tylko spie, i spie... ;]

strasznie ciekawe te moje zycie...

Rozmawialam dzisiaj z Muszyna... chyba napalilysmy sie na tego samego goscia... ;]

a moze by tak odrobic dzisiaj prace domowa z polaka?!

 

Mam zajebisty kubek.

odyseya : :
lis 23 2004 podsumowanie
Komentarze: 1

buehehe jaka faza :D

Stwierdzmy fakty:

1. pierwszy dzien zimy minal mi cudownie. Razem z lania rozdziewiczalysmy wzgorki sniegu w parku. Niestety jakies male skurwysynki nam przeszkodzily i dopiero kiedy bylysmy przy wyjsciu z parku uswiadomilysmy sobie, ze przeciez mamy glany, a te fiutki moglyby dostac niezly wpieprz. I tu sie nam nalezy pochwala za nasz super refleks :D Pozniej madre dzieci kupily sobie szokolate i tak przy tej szokolacie m.in. wsadzaly sobie cukier do nosa i robily glupie miny. Wszystko to zostalo ofcourse uwiecznione :D

2. Dzien tucznika wypadl wspaniale, nawpieprzalam sie tylu ciast, ze ledwo co sie ruszalam. Poza tym pogralam sobie troche w bilarda, co prawda z marnym skutkiem, bo jakos nie moglam trafic kijem w bile... ale jednak przekonalam sie o tym jakie to stoly bilardowe moga byc wygodne :D

3. Jako dobra kolezanka pozyczylam moim kochanym chlopkom na winiacza, a niech tam... ich zdrowie :D

4. Agnielsza przekonala sie o tym, ze nie warto jezdzic z Pawelsonem na motorze, bo mozna sobie TROCHE zamoczyc buty i spodnie ;]

5. Agnielsza wzbogacila sie o nowa zajebista pare skarpetek :D

6. Kolejny pies chcial mnie zgwalcic... przynajmniej z tej strony moge sie jakos dowartosciowac :D

 

odyseya : :
lis 17 2004 czejncz
Komentarze: 7

i nadszedl w koncu ten dzien, kiedy trzeba zrzucic futro... :D

basen, basen, basen ty maly skurczybyku!!

la la la... jak dorosne to wyjde za maz za mojego instruktora aerobiku. Bede miala na nazwisko Lysik, i podobnie jak on sie bede ubierac na pomaranczowo :D no i zapomnialabym... posladki jak skala TEZ bede miec :D

Jak wyeliminowac pania Lysik? Wezme kij.. i bede gwintowac :D

tra la la la... :D

odyseya : :
lis 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Jak dobrze, ze sa jeszcze na swiecie ludzie, ktorzy daja sie wyciagac w najmniej oczekiwanym momencie na spacer do kosciola... :)

a nuz mozna poznac zaskakujace techniki pozwalajace samotnej kobiecie na calkowita niezaleznosc... albo dowiedziec sie sporu ciekawych rzeczy na temat skarpecie dziadka i jej wykorzystania...

Oby takich ludzi wiecej bylo do okola mnie.

odyseya : :