Archiwum sierpień 2004


sie 27 2004 jasne cholera no... pieprzony blog, notka...
Komentarze: 5

Wakacje sie koncza, dwa bachory demoluja mi mieszkanie, a ja poddaje wnikliwej analizie sens spedzenia kolejnych dziesieciu miesiecy w szkole. Beda to na pewno cudownie spedzone chwile.

Niestety nie czuje wystarczajaco natchniona do opisywania szerszemu gronu czytelnikow przebiegu biwaku. Poczekam z tym do momentu wywolania zdjec... Nie ukrywam, ze na moja decyzje znaczacy wplyw wywarla moja skleroza uaktywniajaca sie w najmniej pozadnanym momencie mojego arcyciekawrgo zycia. Jedno jest pewne. Majac nad soba tak zaborczego alfonsa jakim jest Lazarz nie mozna zbytnio wypoczac...

odyseya : :
sie 24 2004 mutliorgazm... przykozaczylam :>
Komentarze: 0

Niestety na wiosce niczego nie upolowalam bo i mi sie nie chcialo i schaby tez sie gdzies pochowaly... za to doksztalcilam sie znacznie dzieki bardzo madrym kobiecym pismom i na stan dzisiejszy moge pochwalic sie nienaganna iloscia wiadomosci o multiorgazmie, nowym romansie britnej spirs i tym jak w krotkim czasie dowartosciowac KAZDEGO mezczyzne... ekhem...

Jednego tylko zaluje, ze nie bylo mnie w czasie, gdy Olki G. ojciec rzucal w kota petardami. Kot byl o tyle fenomenalny o ile ktos inny widzial futrzaka ze zlamanym ogonem, wrzodami i grzybica...

sprawdzalysmy lozka... a raczej ich wytrzymalosc i to, czy nie wydaja nieodpowiednich dziwkow przy wzmorzonej ruchliwosci podczas snu... w wyniku czego zreszta zarwal sie strop... taaa, w takim drewnianku nie ma zadnej intymnosci ;]

no a dzisiaj akurat mam zamiar swietowac (dobre sobie) koniec wakacji i nikt mi w tym nie przeszkodzi, nawet zadne niewidzialne slupki (:P).

 

odyseya : :
sie 21 2004 finito.
Komentarze: 5

wygralam.

zero emocji.

 

 

jesli spytasz... sklamie.

hehe nie spytasz... ty jeszcze mi ufasz...

nic nie obiecywalam, NIC.

odyseya : :
sie 18 2004 zdejmuj gacie mala, bedziem sie calowac :D...
Komentarze: 13

 

Idziemy z Olka(zaba) przez Galeo, jak zwykle g(ł)owna atrakcja sa lustra... :> az dziwne, ze jeszcze sa w calosci :D

Olka(ruchem reki sugerujacym co najwyzej chec pozbycia sie pchel :>):

- wygladam jak pasztet, musze przejsc na diete.

Ja(ruchem reki wskazujacym na chec poprawienia waty w staniku :P):

- co ty pierdolisz? chcialabym miec takie wlosy jak ty!

 

...i jak zwykle sie zrozumialysmy :D

przemokniete serca dwa... :> kocham Cie ropuszko :*

odyseya : :
sie 16 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Ala ma kota. Kot ma wpierdol... A.O. 2004 :>

(ku chwale Alpexa)

odyseya : :