sty 18 2005

buahaha


Komentarze: 3

Jak wielkiego pecha mozna miec w studniowke?

- oczko w rajstopach na sekunde przed polonezem

- potkniecie sie o glosnik postawionego akurat na czyjejs drodze przez jakiegos obesranca

- idziem na szluga? oczywiscie! o kurwa... ktos sobie rozdarl sukienke obcasem... jadziem do domu?

- no popatrz nic nie widac nawet, wracamy na impreze... Moze zajadziemy po drodze na szluga? nie ma sprawy. Mhmmm... dobry byl. O kurwa... samochod nie chce zapalic. Drzwonimy po starego.

- no i huj idziem piechotka... nie zimno Ci w samym garniaku, bo mi to tak troche zimno w tych szpilach...?!

- co to jest 2 kilosy w szpilach?! mozemy po kogos zadzwonimy? No kurwa... czemu nikt nie odbiera telefonu?

- jeszcze tylko 5 minut i jestesmy na miejscu. O dzwoni Dawid! Czesc Dawid. Nic wielkiego tylko nam sie samochod rozpierdolil, zaraz bedziemy...

- nic nas nie ominelo... ale mnie napierdalaja nogi... nic to zawsze mozna tanczyc boso...

- czy to juz 6? wreszcie jedziemy do domu...!!! a kto to spi w moim lozku?! mamusia? no kurwa...

 

Taaa... jaki z tego wniosek? Nigdy nie jarac na studniowkach...

Adam na szczescie nadrabial mina, zachowaniem... w koncu nie codziennie dostaje sie roze, ktos ci odsuwa krzeslo od stolu i otwiera drzwi samochodu... no i oczywiscie slowa pod tytulem ' pieknie dzis wygladasz ' wypowiadane w momencie, kiedy wzrok facetow spoczywa na twoim biuscie, tez nie zdarzaja sie codziennie :D

odyseya : :
20 stycznia 2005, 23:33
Ale wyjebiste fotki mamy.
Kulka
19 stycznia 2005, 17:31
:) głupi to zawsze ma farta :P
guesT.T.
19 stycznia 2005, 00:06
Nie rozczulaj Ty się nad sobą, tylko WON DO PISANIA HISTY!!!:) Tak jako i ja czynię:] A Twoja opowieść brzmi za każdym razem inaczej:P Ciekawe jak będziesz ją opowiadać za rok Agu:D

Dodaj komentarz