Komentarze: 4
ja soschla suma... tzn tak powinien powiedziec ten maly pojeb ktory pisal notki na tej marnej imitacji bloga. dobra ale od poczatku aga wypierdolila do wariatkowa bo chciala przeruchac swojego chomika haha zabije mnie jak to przeczyta w kazdym razie ja musze przejac po niej wszelkie obowiazki. dzien minal na fazie... byl rytualny polamany szlug, snikers, porod, przejazdzka z gizikiem (parowa) i karna wysiadka a potem agulina zaczela cos pierdolic o mojej figurze z lat gdy bylysmy obie niewinne i czyste jak nie przymierzajac czolgistka i kleszcz w jednym... a teraz nadejszla w konicu moja chwila chwaly hahahaha i moge cos napisac na jej wlasnym blogu :] kurwa ale ja pierdole... dobra koncze pozdro piter jabol ufo i wszyscy ci ktorzy robia minety z torebka foliowa na jezyku... love wzgorek baj