Komentarze: 2
I co z tego ze gdyby nie mama to spieprzylabym makaron przy pierwszy podejsciu?!
nie, nie jestem w ciazy... to ten kac po imprezie, no i w koncu dzisiaj jest niedziela nie? :D
I co z tego ze gdyby nie mama to spieprzylabym makaron przy pierwszy podejsciu?!
nie, nie jestem w ciazy... to ten kac po imprezie, no i w koncu dzisiaj jest niedziela nie? :D
No i sie modlilam... krotko, na dodatek z Zaba... o drugiej nad ranem... i sie udalo... czy to przez ta godzine, czy moze przez ten niesamowity belkot, ktory z siebie wydawala ? :) W kazdym badz razie... Dziekuje.
To byl zdecydowanie dzien Britney. Mam nadzieje, ze nastepnym razem tez sie postara o jakas okazje do swietowania :D Dzieki niej w pelni uzmyslowilam sobie, ze trawnik przed kosciolem nie jest zdecydowanie najlepszym miejscem na buty :>
Moja ramka stojaca na biurku posiada zdecydwanie wlasciwosci energetyzujace. No ba... ramka jak ramka, ale zdjecie :D Smiac mi sie chce, kiedy widze na nim Tycia w moich spodniach i Zaby bluzie... no o Arturze to juz nic nie wspomne (Zaby szwedy i moj sweter), to on wyszedl jak pedal :D Z relacji obu wynikalo, ze to jednak moje dzwony byly bardziej dokuczliwe :> No i kto stoi w srodku? Ha! ja :D wasz guru :D Mhmmm tak, w ubraniu Tycia :D krok w spodniach na wysokosci kolan :D no i sweter, ten kremowy... do kolan ofcourse:D
Alez ja za nimi tesknie... Normalnie, az mi sie przypomnialo, kiedy dwa lata temu, na plazy, Tyciu poczul wzmorzona ochote wbic sie w moje ubrania... Zebyscie go wtedy widzieli, no bosko wygladal !!! :D Gdybym go nie znala, to pomyslalabym, ze potrzebuje leczenia, albo jakiejs eee... zmiany :> No, ale na szczecie znam go i wiem, ze potrzebne mu jedynie leczenie, bo on sie najwidocziej bardzo dobrze czuje sie w ciele chlopca.
Podejrzane :> hehehe... Przeciez on by mnie ubil, jakby ta notke zobaczyl :D
Przechodze na terapie bezstresowa. Mam juz dosc nadstawiania za kogos policzka, tylka badz innych czesci ciala, w ktore mozna calkiem bolesnie przywalic. Nawet nie zamierzam stwierdzac jak cholernie zostalam urazona i jak to skrzywdzil mnie caly swiat, bo takowa taktyka wzbudzenia w kims litosci jest mi obca. Od wczoraj wszelkie sprawy nie zwiazane slcisle ze mna posylam w diably. Owszem, jesli sobie ktos zyczy, prosze bardzo, moge powiedziec, o tym w ktorym miejscu dal dupy lub moze zaczac dawac. Po co ja mam sie wkurwiac na wszystkich? Po co ja mam szkodzic przy okazji innym swoim wrednym podejsciem do zycia, ktore uaktywnia sie u mnie w takich sytuacjach?????? Sama siebie nie poznaje, kiedys tak skora do klotni, a teraz? ha! to az do mnie nie podobne... Moze sie starzeje? No, ale przynajmniej mam satysfakcje z tego, ze bylam szczera...
dodac do listy wad: konfliktowa, latwa do wyprowadzenia z rownowagi...
'bo tak generalnie to ja mam wszstko w dupie'
bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, kurwa nie bede!!!!!!!! bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, tfu! bede mila, cholera bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, a w dupie to mam nie bede mila!! bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, no i sie opanuje, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, a zeby to szlag trafil... bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, nie bede sie na nikogo wkurwiac bez potrzeby, nasrac mi mozecie!!!!! boshe co ja mowie?! bede mila, bede mila, bede mila, ej no wczoraj mi sie udalo.... bede mila, bede mila, bede mila no i stara panna bede :/ bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, przynajmniej moge udawac.... bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, jasna cholera to wcale nie jest takie latwe, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila, bede mila? a po co? nie no... najwazniejsze to probowac, bede mila, cholera fajnie kiedys bylo, bede mila, bede mila, a on jest? bede mila, zeby nie wiem co... TOBIE NA ZLOSC!!!!!!!!
Myslisz, ze rzucajac mi klody pod nogi przestane biec?
Myslisz, ze sypiac mi paskiem w oczy przestane widziec?
Myslisz, ze gaszac slonce przestane wierzyc?
Myslisz, ze mozesz mna kierowac?
Myslisz, ze mozesz zatrzymac, oslepic?
Nie...
Kiedys trafie na wielki glaz,
Oslepi mnie slonce i odpowiem za wszystko czego dokonalam.
Ale nie,
jeszcze nie teraz...
cholera... a czemu by nie?
czemu by nie sprobowac?
co ja mam do stracenia...?!
...
mysle, mysle, mysle....
shit
Te pieprzone sumienie we wszystkim mi przeszkadza...